Lata 20-te, lata 30-te ... tak mi się właśnie kojarzy czapka , którą zrobiłam dla mojej księżniczki :)
Czapeczka zrobiona jako dodatek do kremowego futerka zakupionego przez babcię :)
Zużyłam na nią resztkę malinowej włóczki , z której kiedyś robiłam sweterek dla siebie , do tego filcowa dalia w kolorze rzeczonego futerka ;).
Dalie z filcu nauczyłam się robić niedawno i bardzo mi się podobają wiec pewnie jeszcze nie raz się na blogu pojawią :)
Mała księżniczka zachwycona ,kiedy pokazuję jej w lusterku odbicie w czapce na głowie na jej buzi maluje się promienny uśmiech :):)
A co poza tym ? Wróciłam od pierwszego września do pracy , świat nadal się kręci choć miałam pewne podejrzenia ,że z dniem mojego powrotu się zawali ;)
Za to doba zrobiła się znacznie krótsza i życie jakoś zdecydowanie przyspieszyło ;)
Pozdrawiam i znikam :)
Ewa